Place Daphine

antonio · Wysłany: Sob 0:25, 08 Mar 2008 Temat postu:

-kłamczuchakłamczuchakłamczuchakłamczuchakłamczuchakłamczucha-gadał tak ciągle pod rząd i poprawił jej włosy na plecach.

carrie. · Wysłany: Sob 0:28, 08 Mar 2008 Temat postu:

miała włosy na plecach? to i włochaty tyłek siłą rzeczy ;c
szła, przechadzała się, powłóczyła nogami, niepotrzebne skreślić. nuciła pod nosem jakiegoś smęta i trzymała ręce w kieszeniach grafitowych rurek rock republic ;c

Trish. · Wysłany: Sob 0:29, 08 Mar 2008 Temat postu:

- Nie-e! - kopnęła go w kostkę.

antonio · Wysłany: Sob 0:30, 08 Mar 2008 Temat postu:

-Tak!-krzyknął na cały park i uszczypnął ją w ramię.schował się za triszową bo zobaczył keri a ona kiedyś go zgwałciła.

carrie. · Wysłany: Sob 0:34, 08 Mar 2008 Temat postu:

seryjna gwałcicielka. podejdzie teraz i zgwałci ich na raz pięć razy takiego miała fajnego penisa ;c.
podniosła głowę i zauważyła chowającego się za triszą, której nie znała antka, który ją zgwałcił jak miała pięć lat. trauma do końca życia. -,-

antonio · Wysłany: Sob 0:35, 08 Mar 2008 Temat postu:

to ona go zgwałciła.spytał trisz czy go obroni przed koleżanką z dzieciństwa która mu wyrywała włosy łonowe

Trish. · Wysłany: Sob 0:37, 08 Mar 2008 Temat postu:

mhm takie gwałty zbiorowe.
Zeszła z kolan antka pocierając uszczypnięte ramię.. Powiedziała, że to bolało.

carrie. · Wysłany: Sob 0:37, 08 Mar 2008 Temat postu:

tak, drewnianą łyżką jego matki. uśmiechnęła się krzywo i wyciągnęła pistolet i wszystkich pozabijała. ; o siebie też, taka była fajna. japierdole nie gram, idę spać. hrr ;3

Trish. · Wysłany: Sob 0:38, 08 Mar 2008 Temat postu:

Spojrzała na niego jak na UFO i powiedziała, że nie

antonio · Wysłany: Sob 0:39, 08 Mar 2008 Temat postu:

posadził ją znowu na swoich kolanach bo się bał keriberi.i pocałował ją w 54457 włosów

Trish. · Wysłany: Sob 0:43, 08 Mar 2008 Temat postu:

- hm? - zrobiła poważną minę. Taką jakby te włosy ją bolały.

antonio · Wysłany: Sob 0:44, 08 Mar 2008 Temat postu:

pogłaskał ją po łokciu i uśmiechnął się do niej łądnie

Trish. · Wysłany: Sob 0:47, 08 Mar 2008 Temat postu:

- Jesteś skomplikowany - uśmiechnęła się głaszcząc go po policzku

antonio · Wysłany: Sob 0:48, 08 Mar 2008 Temat postu:

-Trisz,...-zaczął i zapomniał co ma powiedzieć.-A ty kogo zaprosiłaś do swojego mieszkanka z cudną sąsiadką

Trish. · Wysłany: Sob 0:54, 08 Mar 2008 Temat postu:

- Bezdomnego. - powiedziała z lekka ironią. - Nikogo. - westchnęła i oparła głowe na jego ramieniu