Eiffel Tower

Rafael

Usiadł na ławce przed ową wieżą. Podparł sie podbródkiem o dłoń i przyglądał się podekscytowanym ludziom wjeżdżającym na górę. Sam nie mógł zrozumieć co jest w tym takiego fascynującego.

allie.

kształ mój drogi i rozwój techniki! ;d
allie jak zwykle, szła, jeśli poczuje takową potrzebę to opiszę jej wygląd. pod pachą trzymała portfolio, a w dłoni miała puszkę coli lajt. powolnie ją sączyla, starając się nie potknąć o jakieś dziecko, które zaplątało się jej pod nogami.

Rafael

Dostrzegł znajomą twarz. Allie wyglądała jak zapracowana początkowa modelka z odzysku xd
- Tylko mi nie mów, że i ty chcesz się tam wdrapać? - zapytał gdy przechodziła obok niego pokazując palcem na czubek wierzy. On pokazywał.

allie.

- tak, nie mam co robić z czasem. - zakpiła i pochyliła się nad nim, żeby się przywitać. cmoknęła go w policzek.

Rafael

- Spokojnie. Tylko pytałem - wzruszył ramionami i wytarł z policzka niewielki ślad szminki, który pozostawiła mu allie. - Co słychać? - zapytał zabierając jej z dłoni cole.

allie.

- nic nowego. - odpowiedziała wymijająco, nie miała ochoty zagłębiać się w szczegóły dzisiejszego dnia. położyła teczkę na żwirze i usiadła, wyciągając nogi przed siebie i opierając głowę o ramię Rafaela.

Rafael

- Co to? - wskazał dłonią na teczkę, która leżała w zasięgu jego wzroku.

allie.

- portfolio. - spojrzała na niego. hej, miała ochotę go pocałować. mentalnie się zbeształa, bo to już było przegięcie, xd.

Rafael

xd
Wziął teczkę do rąk i zaczął oglądać. Poprzestał na jednym zdjęciu i przekręcił je na bok. Coś w stylu obracania plejboja przez obleśnych facetów.
- Hm masz... niezły... tyłek. - powiedział przekręcając głowę w prawo.

allie.

wiedziała, że ma przed sobą sesję dla Pucciego, bo nie on pierwszy jej to mówil, xd.
- miałeś okazję poznać go bliżej, tak się składa. - zakpiła, wyciągając papierosy z torebki.

Rafael

Zaśmiał się patrząc na nią.
- Zawsze jesteś taka? - zapytał patrząc w jej oczęta, które tak bardzo mu sie podobały.

allie.

- taka, znaczy jaka? - zapytała, zaciągając się i wyzywająco patrząc mu w oczy.

Rafael

- Zadzierasz nosek. - powiedzial i dał jej małego pstryczka w owy nosek popijając jej cole.

allie.

- oh, przepraszam, już nie będę. - zgasiła papierosa. przeszła jej ochota na nikotynę. - bardzo? - zapytała, patrząc na niego i oblizując usta.

Rafael

- Bardzo. Mniej niż bardzo, ale więcej niż trochę - pocałowal ją w czoło tak czule