Moulin Rouge i Plac Pigalle

Lexie

Przechodząc obok niego potrąciła go ramieniem mówiąc zdawkowe "przeprasza" szła dalej zatrzymując się przy wiytrynie jakiegoś sklepu z antykami.

noah

uwaga, zagwizdał, cicho się śmiejąć, wyjmując papierosa z ust. poznał jej nieco zadarty nosek, xd.
po chwili doszła do niego smutna prawda ? przespał się z prostytuką.
potem poprawił mu się humor ? za darmo! XD

Lexie

gópku xdd
Rzuciła w chłopaka butelką palstikową, bo nie lubiła gdy ktoś na nią gwiżdże. Zrzuciła przysiadając na murku pieprzone kabaretki i butu wrzucając je potem do koszla, zasłniła sie szczelnie płaszczem i sobie siedziała paląc camela.

noah

- nie jest ci zimno? - z szyderczym uśmiechem bezczelnie usiadł obok niej.

Lexie

- Nie - powiedziała krótko odwracając głowę w drugą strone i patrząc przy okazji na duży zegar nad zegarmistrzem.

noah

- tak, jestem twoją wczorajszą porażką. - powiedział spokojnie, zaciągając się papierosem i uśmiechając się. do siebie.

Lexie

- Co? - energicznie odwróciła twarz ku niemu i spojrzała na niego z pewną dozą niezrozumienia. Strzepnęła popiół z papierosa i znów się zaciągnęła.

noah

- nic. - dodał, dopalając papierosa i patrząc przed siebie. on był zadowolony, że się z nią przespał. uwaga ??? lexie go podniecała, xd.

Lexie

ojacieeeee xd
- Mhm - wzruszyła tylko jednym ramieniem aż płaszczyk jej się zsunął ukazując blade ramie, ale oh szybko sie poprawiła i zgasiła papierosa na przestrzeni dzielącej ich.

noah

- masz gęsią skórkę. - dodał, gasząc papierosa tuż obok miejsca, gdzie ona robiła to samo :d ; potem spojrzał na nią.

Lexie

- Bo jest zimno! - wytłumaczyła się szybko by nie pomyślał, że to przez jego obecność nawet jeżeli to było prawda.

noah

- ubieraj się cieplej. - babcia jadwiga radzi, xd.

Lexie

ja mam babcie jadzie xd
- Jestem wystarczająco ciepło ubrana - powiedziała przyglądając się swoim bosym stopą.

noah

pozdrów xd
- skoro tak mówisz. - powiedział, patrząc na nią i zapalając nowego papierosa.

Lexie

dobra xd
Podrapała się po nagiej łydce patrząc na kosz śmieci.
- Co tu robisz o tej porze? Szukasz okazji? - zapytała opierając się o szybe wystawowa.