Autor |
Wiadomość |
Brendon |
Wysłany: Sob 18:36, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- taak. widzimy.
uśmiechnął się do siebie. Wstał i poszedł do parku. |
|
|
Esme |
Wysłany: Sob 18:35, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- Właściwie wczoraj była w dość dziwnym miejscu... - zaśmiała się wspominając wczorajszą noc. Spojrzała na zegarek.
- Muszę lecieć, miło było cię poznać. - uśmiechnęła się.
- Widzimy się dziś w ritzu. - powiedziała ucałowała go w policzki i uciekła. |
|
|
Brendon |
Wysłany: Sob 18:33, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- a gdzie chciałaś sobie zrobić? w którym miejscu?
spytał odgarniając włosy z czoła |
|
|
Esme |
Wysłany: Sob 18:30, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- Wiem, właściwie teraz żałuję. - zaśmiała się.
- Zawsze tak mam. - dodała po chwili zastanowienia. |
|
|
Brendon |
Wysłany: Sob 18:27, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- mogłaś sobie zrobić. tatuaże są fajne.
wzruszył delikatnie ramionami. |
|
|
Esme |
Wysłany: Sob 18:26, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- Nie zrobiłam, zdążyłam uciec. Właściwie to się cieszę, na wiele rzeczy nie jestem jeszcze gotowa. - odpowiedziała przyglądając przechodzącym ludziom. |
|
|
Brendon |
Wysłany: Sob 18:23, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- zwłaszcza w kobietach. są damami, ale tam gdzie trzeba potrafią być..ekhem..
nie wiedział jego słowa użyć by ją nie urazić.
- potrafią być konkretne.
wyszczerzył się
- a gdzie zrobiłaś sobie tatuaż, hm? |
|
|
Esme |
Wysłany: Sob 18:21, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- Zdziwiłbyś się co robię jeśli się upiję. Wczoraj na przykład trafiła do salonu tatuażu. - uśmiechnęła się.
- Może i Francuzi są porządni, ale jest w nich coś co przyciąga innych. |
|
|
Brendon |
Wysłany: Sob 18:19, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- ach ci Francuzi.
wywrócił oczami uśmiechając się.
- wszyscy tu tacy porządni. |
|
|
Esme |
Wysłany: Sob 18:17, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- Mi trudno będzie skończyć z zasadami. Jestem do końca zmanierowana. - zaśmiała się. - I chyba na prawdę mogę zwalić wszystko na moją rodzinę. - westchnęła. |
|
|
Brendon |
Wysłany: Sob 18:15, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- nie wprowadzę ich jeśli Ty z nich zrezygnujesz.
wyszczerzył się i połaskotał ją krótko po brzuchu |
|
|
Esme |
Wysłany: Sob 18:14, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- Uważaj żeby nie wprowadzić zasad. - uśmiechnęła się bardzo ładnie.
- Wierzę, że uda ci się zmienić to jak spostrzegając cię inni. |
|
|
Brendon |
Wysłany: Sob 18:11, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- nie za dobra...po części chce się od niej uwolnić, choć będzie mi trudno.
skrzywił się lekko.
- nie...to znaczy...chyba zaczynam się ograniczać..chyba ...choć tak nie chce. |
|
|
Esme |
Wysłany: Sob 18:09, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- Jaką miałeś tam opinię?
- Ograniczasz się? - zapytała unosząc brew. |
|
|
Brendon |
Wysłany: Sob 18:05, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- zrobił bym coś innego...ale nie chce NA RAZIE mieć takiej opinii jak w NY.
mrugnął do niej słodko zgryzając wargi |
|
|