Autor |
Wiadomość |
Brendon |
Wysłany: Sob 22:10, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
więc poszli. |
|
|
szajni |
Wysłany: Sob 22:07, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
-tak tak-kiwnęła głową i poszli. |
|
|
Brendon |
Wysłany: Sob 22:03, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- ano tak całkiem zapomniałem. Chodźmy.
uśmiechnął się powoli wstając |
|
|
szajni |
Wysłany: Sob 22:02, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
-sam zdecyduj, ale wiesz co? impreza juz sie zaczeła. ma być dżakuzzi i wogóle, idziemy?-mrugnęła do niego. |
|
|
Brendon |
Wysłany: Sob 21:59, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- hm ? w jaki sposób
uniósł wysoko brew cały czas na niego patrząc. |
|
|
szajni |
Wysłany: Sob 21:58, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
-oui, jestem mniejszością, ale zapewniam cię mówię prawdę. możesz sprawdzić. |
|
|
Brendon |
Wysłany: Sob 21:55, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- czyli zaliczasz się do mniejszości.
uśmiechnął się lekko.
- hmm..ale czy aby na pewno .
zerknął na nią podejrzliwie szczerząc się złośliwie |
|
|
szajni |
Wysłany: Sob 21:51, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
-nie prawda-pokręciła palcem-dla mnie liczy się poczucie humoru-potórzyła stanowczo. |
|
|
Brendon |
Wysłany: Sob 21:48, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- tak, tak. każda kobieta tak mówi a potem patrzy tylko na krocze.
wystawił język i mrugnął do niej w uśmiechu |
|
|
szajni |
Wysłany: Sob 21:46, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
-poczucie humoru-powiedziała cicho bawiąc się jego włosami. |
|
|
Brendon |
Wysłany: Sob 21:44, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
odwzajemnił uśmiech i tak samo jak ona przybliżył się trochę.
- coś jeszcze cenisz u faceta?
spytał cicho |
|
|
szajni |
Wysłany: Sob 21:43, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
-bardzo-przybliżyła się do niego uśmiechając się. |
|
|
Brendon |
Wysłany: Sob 21:41, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
-cenisz prawdomówność, hm?
uśmiechnął się i owinął sobie jej kosmyk włosów w okół palca. |
|
|
szajni |
Wysłany: Sob 21:39, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
-i dobrze-odchyliła się do tyłu. |
|
|
Brendon |
Wysłany: Sob 21:37, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
- nie...to nie w mojej naturze
położył powoli dłoń na jej dłoni cały czas patrząc jej w oczy |
|
|