Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pon 19:55, 04 Lut 2008    Temat postu:

cześć kquetintin
Quentin
PostWysłany: Pon 17:05, 04 Lut 2008    Temat postu:

- Dozobaczenia Lexie. - powiedział do niej.
- Mam nadzieję że jeszcze cię spotkam. - dodał pospiesznie.
Lexie
PostWysłany: Pon 16:58, 04 Lut 2008    Temat postu:

- Coś na pewno by się znalazło. - mrugnęła prawym oczkiem i wstała od stolika - No niestety muszę już iść, obowiązki. - wzruszyła jednym ramieniem
Quentin
PostWysłany: Pon 16:55, 04 Lut 2008    Temat postu:

- Studiuję prawo i nie wiem czy to można nazwać zainteresowaniami. Nie wiem czy jestem w czymś wystarczająco dobry.
Lexie
PostWysłany: Pon 16:52, 04 Lut 2008    Temat postu:

- Może czas to zmienic? - zapytała nieco przewrotnie uważając żeby nie położyć łokcia na serwetkę pod którą był jej popiół
Quentin
PostWysłany: Pon 16:48, 04 Lut 2008    Temat postu:

- Tobą. xd - powiedział ze śmiechem.
- Nie mam szczególnych zainteresowań. - wyznał patrząc jej w oczy.
Lexie
PostWysłany: Pon 16:46, 04 Lut 2008    Temat postu:

- Taniec. - powiedziała krótko. To jedyna rzecz, która jej dobrze wychodziła i była z tego dumna, pomijając miejsce gdzie wykonywała ten taniec. - A Ty? - nachyliła się nad stolikiem w jego stronę.
Quentin
PostWysłany: Pon 16:44, 04 Lut 2008    Temat postu:

Oswobodził jej nogę bo był dżentelmenem, przecież.
- Czym się interesujesz? - zapytał przyglądając się jej.
Lexie
PostWysłany: Pon 16:42, 04 Lut 2008    Temat postu:

Oh zarumieniła się, bo ładnie się uśmiechał i zapytała czy oswobodzi jej nogę, bo się czuje tak zniewolona
Quentin
PostWysłany: Pon 16:38, 04 Lut 2008    Temat postu:

- Nie, ale miałem ocho złapać cię za nogę. - wymyślił na poczekaniu. Uśmiechnął się niesamowicie ładnie.
Lexie
PostWysłany: Pon 16:37, 04 Lut 2008    Temat postu:

- Heeej tak nie można - spojrzała na swoją unieruchomioną nogę. - Zawsze jesteś taki porywczy? - zaśmiała się
Quentin
PostWysłany: Pon 16:33, 04 Lut 2008    Temat postu:

Złapał ją odruchowo za nogę. Bo go kopnęła, a on miał takie odruch dziwne.
Lexie
PostWysłany: Pon 16:32, 04 Lut 2008    Temat postu:

- Każdą. - powiedziała bez namysłu kopiąc go przez przypadek pod stolikiem
Quentin
PostWysłany: Pon 16:24, 04 Lut 2008    Temat postu:

- Jaką lubisz czekoladę? - zapytał, bo musiał być zorientowany.
Lexie
PostWysłany: Pon 16:22, 04 Lut 2008    Temat postu:

- Czekoladę też możesz - powiedziała z cwaniackim uśmiechem,bo lubiła czekoadę, a zawsze było jej szkoda na nia pieniędzy.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group