Autor Wiadomość
Esme
PostWysłany: Śro 19:11, 05 Mar 2008    Temat postu:

ej to ja sori, bo byłam na angielskim. xd

A ona pocałowała go bardzo namiętnie, a potem poszła bez słowa pożegnania.
noah
PostWysłany: Śro 16:36, 05 Mar 2008    Temat postu:

całkowicie bez. sori, nie było mnie, bo objjad miałam.
więc teraz to on ją pocałował, namiętniej, bo trudno nazwać to 'oddawaniem pocałunku'. objął ją w talii.
Esme
PostWysłany: Śro 16:05, 05 Mar 2008    Temat postu:

tak, stanowią atrakcję turystyczną numer jeden.
Pocałowała go w usta, bez zobowiązań........
noah
PostWysłany: Śro 16:03, 05 Mar 2008    Temat postu:

pocałował ją w brodę, bo przecież się wystawiła, tak? tak, fajnie, eterycznie. hrr. <3
uroczo wyglądają.
Esme
PostWysłany: Śro 15:55, 05 Mar 2008    Temat postu:

Ona nie protestowała, bo tak podświadomie tęskniła za nim. Sama nie wiedziała w jaki sposób, ale przecież nie była to miłość. Może zauroczenie lub coś na pograniczu. Przytuliła się do niego odchylając lekko głowę.
noah
PostWysłany: Śro 15:51, 05 Mar 2008    Temat postu:

mu też, ale tak między nami to się przeraził swojego zachowania, właściwie jego zmiany, gdy się już przespał z ezm. nie chciał się angażować. nie czuł się na to gotowy. ale mu na niego zależało. i dlatego też przytrzymywał te usta przy jej skroni, by po chwili zjechać nimi na jej szyję.
Esme
PostWysłany: Śro 15:37, 05 Mar 2008    Temat postu:

Przymknęła oczy i pomyślała o ich znajomości. To był naprawdę nietypowy rodzaj przyjaźni, jednakże ostatnio to jej pasowało.
noah
PostWysłany: Śro 15:33, 05 Mar 2008    Temat postu:

albo bardziej zaawansowane stadium starych przyjaciół. jakiś czas po wyrzuceniu niedopałka ją objął i pocałował w skroń. przytrzymywał długo usta, ale nie tak, że zmiażdżył jej mózg albo swoje wargi;d
Esme
PostWysłany: Śro 15:27, 05 Mar 2008    Temat postu:

Siedzieli w milczeniu, bo cisza była całkiem interesująca i wymowna. Może po prostu rozumieli sie bez słów, bo przecież to starzy przyjaciele.
noah
PostWysłany: Śro 15:24, 05 Mar 2008    Temat postu:

i wiesz, jeszcze tak fajnie palił papierosa, mrużąc oczy przy każdym wypuszczeniu powietrza, jakby się nim delektował, xd. podrapał się po karku. i opuścił brew!
Esme
PostWysłany: Śro 15:23, 05 Mar 2008    Temat postu:

Esme mieszała swoją kawę również nie spuszczając z niego wzroku, jednakże nie miała uniesionej brwi bo nie umiała tak. Co również było smutne. W tych granatowych oczach można było się utopić. xd. ale były lowe.
noah
PostWysłany: Śro 15:18, 05 Mar 2008    Temat postu:

^^

nie odrywał od niej wzroku i ciągle miał uniesioną brew, nie wiem, jak to robił xd.
- aha. - odpowiedział elokwetnie, wyciągając zmiętoszone opakowanie papierosów. wsunął camela między spierzchnięte wargi. miał ochotę ją pocałować, ale obecnie zajmował się papierosem, smutne.
Esme
PostWysłany: Śro 15:05, 05 Mar 2008    Temat postu:

ojej jaki af <3

- Ze mną nic. Dobrze, tak myślę. - udzieliła szybkiej odpowiedzi. Zamówiła kawę. Żeby nie było, że tak siedzi bez niczego. xd
noah
PostWysłany: Śro 15:02, 05 Mar 2008    Temat postu:

- jak czerpać radość z życia. - odpowiedział. - a co z tobą, ezm? - pogładził ją po plecach.
Esme
PostWysłany: Śro 15:00, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Mhm. - uśmiechnęła się, bo jak on się uczył to ona siedziała całymi dniami w bibliotece. Co zupełnie nie było w jej stylu.
- Czego się nauczyłeś?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group