Autor |
Wiadomość |
Lexie |
Wysłany: Nie 10:55, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
- Oczywiście. - złapała go delikatnie za rączkę bo bała się, że go spłoszy i poszli i zacznij |
|
|
Quentin |
Wysłany: Nie 10:52, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
- Hm, nie wiem, masz ochotę na kawę? - zapytał się, bo nie ma to jak dobra kawa. |
|
|
Lexie |
Wysłany: Nie 10:51, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
- Gdzie/ - zapytała robiąc krok w tył w kierunku windy. |
|
|
Quentin |
Wysłany: Nie 10:48, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
oje całą noc tam siedzieli.
- Możemy gdzieś iść. - powiedział z ładnym uśmiechem. |
|
|
Lexie |
Wysłany: Nie 10:43, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
- Nie wiem. Ale go nie lubię. - powiedziała i przejechała dłonią po gęsiej skórce na jego karku - Może chcesz stąd pójść? - zapytała troskliwie |
|
|
Quentin |
Wysłany: Sob 20:59, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
- Masz racje. - powiedział wzruszając ramionami.
- Kto wymyślił zimę? - zapytał bo było mu zimnoo. |
|
|
Lexie |
Wysłany: Sob 20:50, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
- Głopek - uszczypnęła go w brzuch - Nie filozofuj, żyjesz i to jest najważniejsze - zaśmiała się drapiąc sie po nosku. |
|
|
Quentin |
Wysłany: Sob 20:47, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
haha xd.
- Pewnie, wiesz dopiero kiedy człowiek otrze się o śmierć, uświadamia sobie czo w życiu jest naprawdę ważne. - filozofie kętina. |
|
|
Lexie |
Wysłany: Sob 20:45, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
- Naprawdę? - spojrzała na niego przeszklonymi oczami bynajmniej nie ze wzruszenia, ale ze szczęścia. To był pierwszy porządny facet jakiego spotkała w Paryżu! |
|
|
Quentin |
Wysłany: Sob 20:42, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
- Taak, to cud że jeszcze żyję. - zaczął dramatyzować.
- Cieszę się że mogę być tu dziś z Tobą. |
|
|
Lexie |
Wysłany: Sob 20:41, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
- Dobrze, że jednak udało Ci się przeżyc i jesteś tu ze mną. Bez Ciebie nie było by teraz tak fajnie i miło. - uśmiechnęła się drapiąc go lekko po karku. |
|
|
Quentin |
Wysłany: Sob 20:39, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
- Całe życie przeleciało mi przed oczami i stwierdziłem że jestem za młody żeby umierać. - westchnął odgarniając jej włosy z twarzy. |
|
|
Lexie |
Wysłany: Sob 20:38, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
rozwija się!
- Uu biedaku. - pogłaskała go po policzku. Ogolonym. Bo to porządny chłopak. |
|
|
Quentin |
Wysłany: Sob 20:37, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
- Tak, trafiłem chociaż prawie wpadłem pod samochód. - machnął ręką. Jaki odważny. |
|
|
Lexie |
Wysłany: Sob 20:35, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
- Mhm, trochę. - powiedziała i wtuliła się w niego jakby byli co najmniej na Syberii. - Trafiłeś wczoraj do domu? - zapytała, bo się tak szybko ulotnił jakiś poddenerwowany |
|
|