Autor Wiadomość
jerome
PostWysłany: Pią 22:32, 29 Lut 2008    Temat postu:

- widzę. - chwycił ją i zasadniczo zaprowadził do niej . i zaacznij.
Trish.
PostWysłany: Pią 22:25, 29 Lut 2008    Temat postu:

- Gdzie? Pójdę sama! - powiedziała niczym 5 letnie uparte dziecko i odepchnęła jego ręce. Tylko, że wylądowała na pierwszym lepszym hydrancie.
jerome
PostWysłany: Pią 22:23, 29 Lut 2008    Temat postu:

- jasne. - nie puszczał jej. dobrze wiedział, że trisz, alkohol, a co gorsza plac pigalle pełen napalonych ludzi to nie jest dobre połączenie. - chodź już lepiej.
Trish.
PostWysłany: Pią 22:18, 29 Lut 2008    Temat postu:

- Dojdę! - rozejrzała się wokół próbując zauważyć coś więcej poza jakimiś smugami światła dochodzącymi zewsząd.
jerome
PostWysłany: Pią 22:16, 29 Lut 2008    Temat postu:

- tak, właśnie widzę. - dodał oschle, ciągle ją przytrzymując. - i nie trafisz sama do domu . - mruknął. nie zostawi jej tutaj.
Trish.
PostWysłany: Pią 22:10, 29 Lut 2008    Temat postu:

- Co? - spojrzała na niego i popukała w głowę. Jego nie swoją. - Nie jestem pijana. Tylko jest mi taaaak słabo. - złapała się za głowe i odepchnęła jego ręce kołysząc się z boku na bok
jerome
PostWysłany: Pią 22:05, 29 Lut 2008    Temat postu:

poczuł od niej wódkę i nieco niezręcznie przytrzymał w talii. zupełnie bez podtekstów.
- jesteś pijana. - stwierdził, krzywiąc się odrobinę.
Trish.
PostWysłany: Pią 20:50, 29 Lut 2008    Temat postu:

Zauważyła znajomy tyłek. O tak tą część jego ciała znała bardzo dobrze! Zostawiła leżącą piersiówke w spokoju i podbiegła do żeroma rzucając mu się na szyję.
- Żerom! Szcześść! - no co! pjanemu wszystko wolno.
jerome
PostWysłany: Pią 20:46, 29 Lut 2008    Temat postu:

on nie zwrócił uwagi, w końcu to plac pigalle.
stał na przejściu dla pieszych, uważając, żeby ciężarówka z kurami go nie przejechała.
Trish.
PostWysłany: Pią 20:44, 29 Lut 2008    Temat postu:

Wyciągnęła piersiówke z torebki, która po chwili wypadła jej z rąk. Przeklęła i nachyliła się, żeby ja podnieść. Mruczała coś pod nosem bo w tej chwili nie należała do najtrzeźwiejszych osób.
jerome
PostWysłany: Pią 20:35, 29 Lut 2008    Temat postu:

wyrzucił niedopałek, wsunął dłonie do kieszeni szarej bluzy i ruszył przed siebie, mijając latarnię, o którą opierała się trisz. nie zauważył jej.
Trish.
PostWysłany: Pią 20:15, 29 Lut 2008    Temat postu:

A ona przechodziła gdzieś ulicą w pobliżu. Oparła się o jakąś lampę i zapaliła camela rozglądając się dookoła.
jerome
PostWysłany: Pią 20:10, 29 Lut 2008    Temat postu:

żerom stał i kończył palić papierosa. i tyle, mon dieu.
antonio
PostWysłany: Pią 15:30, 08 Lut 2008    Temat postu:

a on co by być sobą spojrzał na jej guzik i zobaczył coś jescze.ups.usiadł i spojrzał do góry.o
Esme
PostWysłany: Pią 15:27, 08 Lut 2008    Temat postu:

Podniosła ołówek, bluzka jej się odpięła. To było straszne przeżycie dla niej.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group