Autor Wiadomość
mathilde.
PostWysłany: Sob 23:14, 23 Lut 2008    Temat postu:

bajbaj.

wzięła butelkę zostawiając fabrisia tutaj i poszła sobie.
Fabrice
PostWysłany: Sob 23:12, 23 Lut 2008    Temat postu:

-bardzo-zamknął oczy, chociaż nie. same mu się zamkneły
/musze lecieć.baju.
mathilde.
PostWysłany: Sob 23:09, 23 Lut 2008    Temat postu:

posmyrała go po głowie, bo czuła taką wewnętrzna potrzebe ;d
- dobrze, że się z tym zgadzamy!
Fabrice
PostWysłany: Sob 23:06, 23 Lut 2008    Temat postu:

-nie wolno-ucieszył się że ktoś go rozumie i nawet się do niej przytulił.
mathilde.
PostWysłany: Sob 23:05, 23 Lut 2008    Temat postu:

- pijmy, fabriś!- odparła. - nie wolno zabijać zwierząt- pogroziła mu palcem. do dzisiaj pamięta jak babcia stanisława zabiła kurę ;c
Fabrice
PostWysłany: Sob 23:03, 23 Lut 2008    Temat postu:

-ja zabiłem kiedyś pająka-przybił kieliszkiem-pijmy za nasze niegrzeczne dzieciństwo!
mathilde.
PostWysłany: Sob 23:01, 23 Lut 2008    Temat postu:

- ja też. zawsze tłukłam wszystkie szklanki w domu, podpalałam zasłonki. niechcący oczywiście!- była złym dzieckiem ;c Napiła się z butelki. bo nie miała kieliszka.
Fabrice
PostWysłany: Sob 22:59, 23 Lut 2008    Temat postu:

-zawsze miałem pecha-fabris chciał opowiedzieć jej historię swojego kotka, ale jednak się powstrzymał-zdrowie młodej parze-podniósł kieliszek do góry.
mathilde.
PostWysłany: Sob 22:57, 23 Lut 2008    Temat postu:

- mamy pecha- stwierdziła i tym razem wdrapała się na brzeg, poprawiając fryzurę, tak tak.
Fabrice
PostWysłany: Sob 22:54, 23 Lut 2008    Temat postu:

-nie umiem. tata mnie nie nauczył-przytrzymał ją żeby czuła się bezpiecznie.
mathilde.
PostWysłany: Sob 22:53, 23 Lut 2008    Temat postu:

- sama. prawie nikogo tu nie znam- odpowiedziała wdrapując się dalej i znowu wpadając do wody. - ty się raczej nie utopisz. umiesz pływać- stwierdziła.
Fabrice
PostWysłany: Sob 22:51, 23 Lut 2008    Temat postu:

-utopimy się tu-oznajmił jej po czym zanurkował, włosy lepiej wyglądały-przyszłaś tu sama?
mathilde.
PostWysłany: Sob 22:49, 23 Lut 2008    Temat postu:

- matyldzia- odparła chwytając za jakąś barierkę, bo nie chciała go udusić ;d próbowała wejść na brzeg, ale miała mokre stopy, a płytki były śliskie.
Fabrice
PostWysłany: Sob 22:46, 23 Lut 2008    Temat postu:

-to trzeba było przyjść z gumowym kółkiem. Fabryś-krzyknął jej do ucha-przy okazji troche wody wlało mu się do nosa.
mathilde.
PostWysłany: Sob 22:44, 23 Lut 2008    Temat postu:

- ale ja naprawdę nie umiem!- zarzuciła mu ręce na szyję, bo nie dość, że nie umiała pływać to bała się wody. nie wchodziła głębiej niż po kolana. jak moja mama xddd

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group