Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Quentin
VIP
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:04, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Jego ręce wylądowały w okolicy jej tyłka.
- Jak ci się podoba wystrój wnętrz? - zapytał się patrząc na jej usta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dominique
Gość
|
Wysłany: Nie 16:06, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
-bardzo..zachęcający - odpowiedziała, przesuwając językiem po jego klatce piersiowej która była już całkiem widoczna spod rozpiętej koszuli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quentin
VIP
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:09, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
- Bardzo mi miło, że ci się podoba. - powiedział odpinając jej stanik pod bluzką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lexie
Elita.
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:22, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zapukała i oparła się o framugę. Była w samym czarnym tiszercie i różowych figach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quentin
VIP
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:27, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Otworzył drzwi, bo kto to mógł być o tej porze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lexie
Elita.
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:30, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiedziała, że tu mieszka Kłęt!
Speszyła się.
- Kot mi uciekł na twój balkon - powiedziała pocierając policzek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quentin
VIP
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:33, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Ojej, wejdź wejdź. - powiedział wciagając ją do mieszkania, speszył się, albo nie uśmiechnął się. xd
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lexie
Elita.
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:45, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Znalazła po omacku wejście na balkon bo w pokoju ciemno bylo ;c
- Kici kici - zaczęła wołać nerwow - Przepraszam, że ci przeszkadzam. - powiedziała gdzieś tam z oddali
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quentin
VIP
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:50, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie przeszkasz mi nie mogłę zasąć bo oglądam piłę 4. - powiedział zafascynowany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lexie
Elita.
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:54, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Szalejesz - zaśmiała się stojąc jak ten gópek na balkonie - Szekspir do jasnej cholery złaź z tego drzewa, zostaw tą lafirynde!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quentin
VIP
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:57, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Kłętin chciał pomóc w jakiś sposób to też wszedł jakoś na to drzewo. Nie wiem jak. Próbował też ściągnąć Szekspira, niemal tracąc życie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lexie
Elita.
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:00, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Kłętin gópku! - patrzyła na tą dramatyczną scenę, bo bała się o kłęta i o szekspira tez, moze nawet bardziej ;c
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quentin
VIP
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:03, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Cicho mam go! - powiedział, bo to on znaczy kot. Wskoczył spowrotem na balkon i podał kota Leksi. Bohater.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lexie
Elita.
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:06, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ucałowała kota i uściskała go zaraz po tym jak go zbeształa. Kochała szekspira bo tylko on ją lubił. Potem ucałowała, a raczej cmoknęła kłęta.
- Jesteś moim bohaterem! - uśmiechnęła się szeroko poprawiając koszulkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quentin
VIP
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:08, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Bez przesady to tylko drzewo. - uśmiechnął się do niej skromnie. Bo nie lubił przypisywać sobie zasług.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|