Rafiego.

Rafael

- Pobili by mnie i już nie byłbym taki boski , nienienie! I wtedy nikt by mnie nie chciał i musiałbym się pocieszać panem Włodkiem ze spożywczaka - westchnął patrząc na nią spode łba

mathilde.

zachichotała znowu, bo ona ogólnie wesoła zawsze i wszędzie.
- to wyjaśnia dlaczego tak rzadko robisz zakupy! unikasz pana włodka- odparła ciągle z uśmiechem i dała mu szybkiego buziaka w usta.

Rafael

- Ups wydało się - powiedział i ją pocałował. Mhm nadal ją obejmując.

mathilde.

- niestety- uśmiechnęła się w przerwie między pocałunkiem i zarzuciła mu rączki na szyję.

Rafael

/oki kończymy bo ide spać xd
- I tak wolę Ciebie. Jesteś bardziej hm miękka - zaśmiał się przenosząc swoje pocałunki na szyje. Jej

mathilde.

/oki xd
- a skąd wiesz jaki jest pan włodek. chyba go nie wypróbowałeś- odpowiedziała nie czekając na odpowiedź, gdyż go pocałowała.

allie.

doszli! cuda na kiju, słowem. czekała aż otworzyy.

Rafael

Otworzył. Był grzeczny. Raczki przy sobie niewinny usmiech oczka patrzac TYLKO i wylacznie na jej twarz. Wyciagnal bordeaux i dwa kieliszki kazal jej sie rozgoscic

allie.

zsunęła szpilki ze stop i usiadła na kanapie, czekając aż nadejdzie z tymi kieliszkami. całkiem miły wieczór, nie sądzisz? ;d

Rafael

To pytanie do kogo? xd
Usiadł bliziutko niej tak, że stykali się kolanami.
- Za co pijemy? - zapytał gdy już otworzył ten cholerny korek i nalał wina do kieliszków.

allie.

do ciebie<3 ;d
- pijmy bez powodu. - dodała i zanurzyła usta w bordowym płynie. odstawila kieliszek i oblizała usta. patrząc na niego.

Rafael

- Dobrze - odłożył swój kieliszek przyciagając ją do siebie - Masz seksowne usta - zaśmiał sie i ją pocałował w szyję.

allie.

- dziękuję. - zaśmiała się, siadając na nim okrakiem i pocałowała go. rozpięła jeden guzik jego koszuli.

Rafael

Rozsunął suwak jej sukienki? Niech będzie, że sukienki. Powoli zsunął jedno ramiączko całując jej obojczyk i ramię.

allie.

too chyba się nazywają komfortowe warunki w porównaniu z toaletą ;33
pocałowała go w obojczyk, bo mam fetysz obojczyków pana kevina <333
wsunęła dłonie pod jego koszulkę, rozpiętą już.