Cafe Paris

Lexie

Zgasiła papierosa i wstała od stolika przeciągając się leniwie
- Chyba pójdę się przewietrzyć - powiedziała z uśmiechem

jeremy

-No a ja idę sie przejsc. - też wstał - miło było Cię poznać Lexie. mam nadzieje ,ze sie jeszcze spotkamy - uśmiechnął się i wyszedł.

Evangeline

Weszła do kawiarni i poprosiła o słabą kawę. Usiadła na krześle bokiem, opierając się o ścianę i perfidnie wyciągnęła nogi przed siebie. Znad stron "W" strzelała oczami po pomieszczeniu. Wreszcie dostała swoją kawę. Piła ją powoli i spokojnie, czekając na rozwój wydarzeń.

Macon Sevell

Wszedł do środka i rozejrzał się. Pod ścianą siedziała wysoka, naprawde ładna dziewczyna.
-Przepraszam - stanął nad nią - Czy można się dosiąść?

Evangeline

Spojrzała na niego zza "W".
-można - zgodziła się łaskawie, oczywiście całowicie ignorując fakt, że inne stoliki były wolne.

Macon Sevell

Usiadł na krześle naprzeciwko niej.
-Machiato raz, poproszę - zwrócił się do kelnera. -Nazywam się Macon Sevell.

Evangeline

-Evangeline Favrette - przedstawiła się i zatrzasnęła magazyn. Przekręciła się na krześle i oparła łokcie na stole, a podbródek na dłoniach. Zlustrowała tą część swojego towarzysza, która znajdowala się nad blatem stolika. Był śliczny. -Mieszkasz tu? - zapytała obojętnie i upiła łyk swojej kawy.

Macon Sevell

-W Paryżu? Tak.
Ładna z niej dziewczyna.
-Ile masz lat? - wypalił i zerknął na nią podejrzliwie, bo nigdy nie wiadomo, co mu odpowie.

Manuela

weszła do kawiarni zamówiła kawkę , usiadła przy stoliku i czytała jakieś babskie pisemko, ot tak .

Quentin · Wysłany: Nie 10:56, 02 Mar 2008 Temat postu:

Otworzył drzwi i przepuścił Leksi przodem, bo był dżentelmenem.

Lexie · Wysłany: Nie 11:01, 02 Mar 2008 Temat postu:

Zajęła miejsce przy stoliku i skinęła na kelnera z uroczym uśmiechem.

Quentin · Wysłany: Nie 11:10, 02 Mar 2008 Temat postu:

Usiadł na przeciwko niej i spojrzał na nią, tak jak na filmach xd

Lexie · Wysłany: Nie 11:19, 02 Mar 2008 Temat postu:

Zamówiła szybko coś dla nich, po kawie i ciastku i również na niego spojrzała. Uśmiechnęła sie nieśmiało spuszczając wzrok, oboze zarumienila sie xd

Quentin · Wysłany: Nie 11:20, 02 Mar 2008 Temat postu:

Chwycił delikatnie jej podbródek i mruknął coś o tym, że jest bardzo ładna.

Lexie · Wysłany: Nie 11:24, 02 Mar 2008 Temat postu:

Powiedziała, a raczej szepnęła że dziękuje i przesadza bo wcale taka ładna nie jest uśmiechnęła się przy tym kącikiem ust