|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Caroline Van Rodsen
Paryżanin
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:33, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Caroline weszła pewnym krokiem do kawiarni. Zajęła najbliższy stolik przy oknie. Usiadła, zamówiła kawę i wyciągnęła komórkę. Szybko odpisała na wiadomości od przyjaciół z NY. Pragnąc poznać kogoś nowego rozejrzała się dookoła. Jedynie starsza pani, oraz mężczyzna. Patrzący na nią dziwnie. Wzruszyła ramionami. Pragnąc poznać kogoś ruszyła dalej. Zabrała kawę i zostawiła pieniądze na stoliku. Wyszła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sylwia Valmont
Paryżanin
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich
|
Wysłany: Nie 14:32, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Usiadłam przy jednym ze stolików i rozejrzałam się wokoło. Wszystkie miejsca były zajęte. Uśmiechnęłam się, widząc gdzie zaprosił mnie człowiek, proponujący udział w pokazie. Poprawiłam ubranie (biały top, brązowe legginsy z koronką, złoty wisiorek). Całe szczęście, że zażyłam wrócić do domu i się przebrać. Złote szpilki były bardzo wygodne, mimo swojego 6,5cm obcasa. Spojrzałam na moje paznokcie. Perfekcyjny french manicure, wykonany jeszcze w Berlinie. Rozejrzałam się jeszcze raz i ujrzałam mężczyznę, wchodzącego do lokalu. Pomyślałam, że to człowiek na którego czekam, więc uśmiechnęłam się. On odwzajemnił uśmiech i usiadł przy sąsiednim stoliku. Więc to nie on. Czekałam dalej. I wtedy wszedł. Dosiadł się do mnie, obejrzał portfilo i Vogue z moją sesją.
-Jesteś doskonała!-powiedział.
Podziękowałam mu uśmiechem i zaczęłam dopytywać się o szczegóły pokazu. Powiedział, że musiała zajść jakaś pomyłka, ponieważ on szuka modelki do reklamy tego lokalu. Uśmiechnęłam się wymownie i grzecznie podziękowałam. Mimo, że się upierał odmówiłam. Mężczyzna uśmiechnął się, aby zachować pozory i poprosił rachunek. Ja spojrzałam do tyłu i zobaczyłam, że przystojniak, którego wcześniej ujrzałam siedzi tam nadal. Wzięłam moją wizytówkę i ręcznie dopisałam "Chętnie Cię poznam prywatnie..." Tym szczęściarzem był Noah. Ciekawe czy napisze...-pomyślałam wychodząc z lokalu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|