Salon główny apartamentu.

Aurelie

powiedziała,że było by miło bo siedzieć tak samej to....

Alex

- Pomruczmy razem! - mrugnął do niej prawym okiem i zabrał jej butelkę bo bał się że sie upieje.

chloe

- ej, oddaj! aleex! - chwyciła butelkę i wymruczała mu coś do ucha. że jest tak samo seksowny jak kiedyś. oj, pijacki mruk xd

Monika

-To co idziemy??

Brendon

wstał wiec ucieszony i usiadł obok ełrel
- czyli jednak się mnie nie boisz, hm?

Monika

-Ee...a czy ja wyglądam na dziwkę?? ??

Aurelie

zdjęła buty i położyła je na sofie.
-Przezwyciężę swój strach.-zaśmiała się pijacko-A mam się bać?

Alex

Powiedział jej, że jest pijana i pomyślał, że nie powinien tego wykorzystywać. Pieprzyć to. Pocałował ja w pieprzyk na szyi mrucząc, że nadal ja kocha ojacie xd

Monika

wyszłam

Brendon

- nie, ja kochany chłopczyk jestem
uśmiechnął się słodko i nie mogąc się powstrzymać, no, położył swoją dłoń na jej udzie, o.

Trish.

- Będziesz miec mlodsza siostrzyczke albo braciszka? Fajnie - powiedziala beznamietnie bo to wcale nie bylo fajne - Nie przejmuj sie, zycie toczy sie dalej - zmierzwila mu wlosy

Aurelie

uła,mam się czuć zgorszona xd?
zabrała mu wino z ręki i napiła się trochę spojrzała na aleksa i klołson.

chloe

ojacię! :d
ona też powiedziała, że go kocha. pijacyyy. pocałowała go, wcześniej pijąc dużo za dużo danielsa.

Brendon

ano sie wie ^^'
- ej. piłem.
mruknął i wziął jej butelkę z ręki.

antonio

spojrzał na nią i powiedział,że skoro tak fajnie to może jej oddać własną matkę.ale wprawdzie praktycznie się tym nie przejmował i tak widywali się tylko 2 może 3 razy do roku .bo antoś to taki wyrzutek rodziny